Było widać jeszcze słońce. Przejdę się ,pomyślałam. Halawir wskoczył na
swoje ulubione miejsce, czyli na mój grzbiet. Nagle zauważyłam coś
świecącego.Poszłam za tym czymś.
-Aaaaaa!-Krzyknęłam gdyż wpadłam do głębokiej
jamy.-Arrggghhh!-Stękałam.Niewidziałam mojego zwierzoducha. Nagle
zauważyłam jakby dziurkę. Całe szczęście ,że przy jamie był tunel. Czyj
tunel?Kto go wykopał?Kto zastawił pułapkę?To mnie nie interesowało.
Razem z nami wpadła tam kora. Wziełam jakiś kamyk. I napisałam na nim
tak:
POMOCY!
Rinkaki i Halawair. Porwali mojego Orła muszę go ratować.
Wzięłam korę i wyrzuciłam ją na zewnątrz. ,trafiłam w najbardziej
widoczne miejsce.A sama weszłam do jamy w poszukiwaniu mojego Orła.
<Eragon?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz