Strony

czwartek, 2 kwietnia 2015

Od Nicol CD ,,Nieporadny Lano''

Moja tygrysica się obudziła. Przeciągnęła się na kocu i szeroko ziewnęła.
-Co ty na wspólny trening?-Zapytałam. Basior się uśmiechnął.
-Oczywiście!-Powiedział Lano , jakby tylko na to czekał. Ustawiliśmy się kilka metrów dalej od siebie. Byliśmy na przeciwko siebie , nasze zwierzoduchy również.
-Zaczynamy!-Krzyknęłam.
-Hunter , teleportuj się! Oszołom je!-Krzyknął Lano.
-Umbra , nie daj się mu!-Krzyknęłam. Hunter pojawiał się tam... i znikał. Dobry był. Ale Umbra potrafiła to wyczuwać. Po chwili wielkim skokiem powaliła Huntera.
-Hunter , teleportacja!-Krzyknął Lano. Umbra jednak zbyt mocno trzymała lisa i Hunter już nie walczył.
-Wygrałyśmy!-Powiedziałam. Umbra puściła Huntera , a ten podbiegł do Lana i uleczył swoje rany od pazurów Umbry.
-Dobre jesteście. Hunterowi nie udało się oszołomić Umbry.-Powiedział. Poklepałam moją tygrysicę i się uśmiechnęłam.


<Lano?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz