Doszliśmy do jaskini w milczeniu.
-Usiądź.-Mruknęłam do Rollan'a , a sama usiadłam obok niego.-Co się stało?
-Meilin , wiesz , że ja mam niezawodne przeczucie. Vector nie jest zaufaną osobą.-Wytłumaczył. Kiwnęłam głową.
-Zmienił się. Zauważyłam. Nigdy nie mówił mi skąd pochodzi , ale podejrzewam iż ze Stetriolu.-Mruknęłam.
-Uważasz , że Vector wypił Żółć?-Zapytał Rollan. Kiwnęłam głową.
-Z tego co widziałam , nie przywołał Zwierzoducha poprzez Nektar Ninani.-Powiedziałam. Nagle źle się poczułam. Brzuch zaczął mnie boleć i chciałam zwymiotować.
-Coś nie tak...?-Zapytał Rollan.
-Źle się czuję.-Mruknęłam.
-Zostawić cię samą?-Zapytał. Zamknęłam oczy i kiwnęłam głową w odpowiedzi. Rollan wyszedł , a ja się położyłam w bólu. Usnęłam.
***
Kiedy się obudziłam , brzuch bolał mnie jeszcze bardziej. Zapiszczałam z bólu , ale Rollan się nie obudził. Pod łapami miałam coś mokrego... Krew! Poród!
-Rollan , obudź się!-Krzyknęłam.
<Rollan?>
Wiecie , że Rollan nie wiedział o ciąży Meilin? xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz