Dopiero po chwili zorientowałam się, że zostało mi zadane pytanie. Niepewnie potaknęłam, wbijając wzrok w ziemię.
Nienawidziłam zapoznawać się z innymi. Zawsze miałam wrażenie, że
później będą moimi wrogami. Tutaj szczególnie dawało to o sobie znać -
Hiroto najwyraźniej nie był uznawany za zbyt... przyjaznego. Podniosłam
wzrok na basiora. Trochę późno zdałam sobie sprawę z kim mam
doczynienia...
- A ty... Ty jesteś Conor, alfa..? - brzmiało to raczej jak stwierdzenie aniżeli pytanie.
(Conor?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz