Wróciłam z moim Halawirem nad Tajemniczy Wodospad.Orzeł dokończył swoją
rybę którą wcześniej upolował.Nagle zauważyłam basiora. Nie znałam go
więc zamieniłam się w mgłę. Podleciałam z moim zwierzoduchem . Zdałam
sobie sprawę ,że jest przyjazny. Powitałam go ale chyba nie usłyszał.
Podleciałam więc na dół. Przedstawiłam się on także.
Przedstawiliśmy swoje zwierzoduchy.
-Masz bardzo ładnego zwierzoducha- Powiedziałam przypatrując się
pumie.-Jest bardzo silny. -Orzeł zainteresował się nowym , i zeskoczył
mi z pleców aby się bliżej przyglądnąć Felicyty.Zaraz jak się przybliżył
puma syknęła.
-Ma charakterek -Odpowiedział
-To fakt!-Spoglądałam na pumę trochę zaciekawiona.Halawair Krzykną (czy
co tam powiedział po swojemu)i usiadł mi na grzbiet.To było jego
ulubione miejsce.
-Twój Orzeł też nie jest taki sobie- Orzeł wyprostował się bardziej, tak jak szlachta aby pokazać jaki jest silny i mocny.
<Eragon?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz